Witam, ostatni zapaliła mi się kontrolka (jak się później okazało) od niskiego stanu oleju, ale przy okazji zauważyłem mało płynu, więc dolałem. Jadąc do pracy ok. 30km, objawy jakie zaobserwowałem: auto grzeje do środka (po ok. 6km) ale nie jest to jakaś rewelka, jadąc do 80km/h wskazówka się nie podnosi, jadąc powyżej 90km/h wskazówka unosi się na ok. 85stC ale po zwolnieniu np. do 60km/h spada też temperatura w okolice 80stC. Po zatrzymaniu auta, chłodnica jest zimna i cały zbiorniczek płynu, jak ostygnie zmieści się jeszcze jakieś 0,5l (dolewane za każdym razem do pełna ze 3 razy).
Wg mnie, prawdopodobnie przy otwarciu termostatu nastąpiło zapowietrzenie układu. Moje pytanie jak szybko bez zbędnego grzania auta w tych temperaturach i krótkich trasach odpowietrzyć układ chłodzenia.
Oryginalny termostat uszkodzony został chyba w serwisie podczas próby dopalania zapchanego DPF'a (grzali auto przez ok. 4h i tak nic nie zrobili) uszkodzenie zauważone jak przyszły chłody i nici z reklamacji. Wymieniony został na nowy zamiennik, auto do tej pory mało jeżdżone zimą, ale jak porównam do golfa 3 kombi tyle że 1,9 to po przejechaniu tych 7km jest ok. 70stC a po ok. 15km wskazanie prawidłowe blisko 90stC i nie ubywa w ogóle płynu odkąd mam auto a to już 6 lat.
Oczywiście oryginalną obudowę termostatu mam i widzę że jest możliwość założenia wkładu, tylko który kupić na allegro taki za 35zł, czy taki za 70zł?
Pomocy Daniel!!!