Witam
Mam prośbę o pomoc w diagnozie problemu z moją merivką.
Autko ma 85 tys. km (oryginalny i 100% pewny przebieg).
Od jakiegoś czasu po rozgrzaniu silnika, zaczyna pracować jak diesel (oczywiscie nie oznacza to, że jeżdzi na ropę )
Silnik zaczyna wydawać odgłosy jak pracujący diesel (klekot). Nie są to stuki, puki, tylko regularny, równy klekot.... jak w dobrej klasy dieslu.
Po lekturze kilku postów byłem w 100% przekonany, że to problem z łańcuchem rozrządu.
Udałem się do kilku mechaników - dwóch na słuch od razu postawiło diagnozę "rozrząd" i cenę, odpowiednio: 1300, 1500 za robociznę + części.
Pojechałem jeszcze do jednago warsztatu i o dziwo, mechanik powiedział, że to w 100% nie jest rozrząd.
Zapytał o olej...... powiedział, że kilka dni po wlaniu świerzego, powinno się uspokoić.
Stwierdził, że to może być kwestia starego oleju.
Niestety przegapiłem tą kwestię i moja merivka jeździła na oleju bez wymiany od 08.2011 (na szczęście tylko 15 tys. km w tym czasie).
Wymieniłem olej od razu (Shell Helix ultra 5w40 - jeżdzi na takim od pierwszego przeglądu gwarancyjnego w oplu).
Jak na razie (3 dni od wymiany i jakieś 100km zrobione) nie ma żadnej rożnicy).
I pytanie:
Czy jest jakaś możliwość diagnozy bez rozkręcania rozrządu?
samochód pracuje jak ta lala, zadnych przerw, żadnego świecenia kontrolki oleju......
Gdzie mam nasłuchiwać stuku rozrządu? z której strony silnika? według mnie odgłos dochodzi z tyłu.
Co to może być ewentualnie poza rozrządem?
pozdrawiam